GOSPODA JAGODA / OSTROWIEC ŚWIĘTOKRZYSKI

Gospoda Jagoda to sporej wielkości lokal znajdujący się w jednym z blokowisk Ostrowca Świętokrzyskiego. Restauracja przeszła udane Kuchenne Rewolucje w 2017 roku.
 
Lokal znajduje się w piwnicach jednego z bloków. Dwie sale przygotowane są na przyjęcie sporej ilości gości. Stoły przykryte zielonymi obrusami, wygodne klubowe fotele, wielkie obrazki w kolorach fioletu na ścianach oraz dyskretna muzyka w tle stwarzają przytulny klimat. W jednej z sal znajduje się lada z surówkami, wszystkie dania natomiast są przygotowywane na bieżąco. Trochę przeszkadza, że lokal jest niedogrzany.
Karta dań ma prostą formę zadrukowanej kartki. W menu znajdziemy zupy (cena: 5-8 zł), m.in.: krem z pomidorów z grzankami i żurek z jajkiem i kiełbasą. Dania główne (cena: 9-34 zł), to m.in. schab z dzika, placki ziemniaczane z jagodami, gołąbki, gulasz z żołądków drobiowych czy kotlet schabowy i filet z kurczaka. Lokal proponuje również pierogi (cena: 10-12 zł) z mięsem i kapustą, ruskie czy ze szpinakiem.

Obsługa jest bardzo szybka i sprawna. Na pierwsze z zamówionych dań czekaliśmy mniej niż 10 minut. Serwis jednak trochę kuleje. Dania do stolika nie były podawane jednocześnie, tylko z kilkuminutowym opóźnieniem.

Zamówione dania, to przystawka pod postacią placków ziemniaczanych, dwie zupy (krem z brokułów i krem z pomidorów), schab z dzika oraz kotlet schabowy po myśliwsku.


 
 
Przystawka, to dwa sporej wielkości placki ziemniaczane podane z sosem jagodowym oraz śmietaną i ikrą ze ślimaka. Placki przygotowane z ziemniaków, świeżo usmażone, były chrupiące na zewnątrz, delikatne w środku oraz bardzo smaczne. Ciekawie smakowały ze słodko - kwaśnym sosem jagodowym. Druga z propozycji podania, czyli z naturalną i gęstą śmietaną z dodatkiem grubo mielonego pieprzu i jajeczkami ślimaka, była bardziej wytrawna w smaku. Intrygującym dodatkiem do dania były jajeczka ślimaka, które miałem okazję zjeść po raz pierwszy.
 
Warto wiedzieć, że jest ikra ze ślimaka to jeden z najdroższych kawiorów świata, pozyskiwany od jego afrykańskiej odmiany. Jaja ślimaków były cenione jako przysmak już w starożytności przez mieszkańców Rzymu, a także Egipcjan i Greków, którzy nazywali je perłami Afrodyty. Jajeczka obecnie pochodzą wyłącznie od ślimaków z hodowli i zbiera się je wyłącznie ręcznie. Każdy ślimak znosi raz w roku średnio około 100 jaj o średnicy około 3-4 mm, co daje około 5 gramów. Do wyprodukowania kilograma kawioru z jaj ślimaków potrzeba około 26 tys. sztuk jajeczek. Wypełnienie małego słoiczka zajmuje wprawionym osobom ok. 4 godzin. 
 

Zupy, to klasyka w najlepszym wydaniu. Krem pomidorowy został zrobiony z przetartych pomidorów. Podano go z gęstą śmietaną. Trochę zabrakło mi w nim aromatu i smaku czosnku. Nawet jeśli został dodany, to nie był wyczuwalny. Podana została z mielonym pieprzem, dzięki czemu nabrało ostro-słodkiego smaku. Krem z brokułów miał bardzo delikatny i naturalny smak.


Pierwsze z dań głównych to schab po zbójnicku podany ze świeżo gotowanymi ziemniakami i zestawem surówek. Dwa sporej wielkości kawałki schabu były kruche i miękkie. Podano je z sosem z dodatkiem wędzonki, pieczarek i ogórka kiszonego. Wędzonka fajnie podkręciła smak sosu i korzystnie wpłynęła na smak mięsa. Danie było bardzo smaczne.

 
Drugie z dań głównych, to kawałki schabu z dzika podane na sosie z grzybów leśnych oraz kaszą gryczaną. Mięso było bardzo kruche i delikatne, a jego smak został ciekawie wzmocniony grzybami. Danie było smaczne. Zastrzeżenia miałem do ilości kaszy podanej w stosunku do ilości mięsa (było jej niewspółmiernie za dużo) oraz ilości sosu, którego w mojej ocenie było za mało. Kasza zdecydowanie lepiej smakowałaby z sosem. Ilość kaszy powodowała, że wydawało się, że mięsa jest bardzo mało. W rzeczywistości porcja była naprawdę spora, a zredukowana o połowę ilość kaszy na talerzu była by w sam raz. Surówka z nie przekwaszonej kapusty doskonale przełamywała delikatny smak mięsa.

 
Ukoronowaniem smacznego obiadu był shake jagodowy podany z gałką loda. Naturalnie słodki od lodów i lekko kwaśny od jagód smakował fantastycznie.
 
 
Wizyta w lokalu, pomijając drobne zastrzeżenia, była udana. Bardzo smaczne dania, duże porcje i wyjątkowo korzystne ceny są niewątpliwym atutem tego lokalu. Zdecydowanie do poprawy jest serwis, jednak jest to element nad którym bez problemu można popracować. Reasumując wizytę: lokal zdecydowanie polecamy!
 
Koszt posiłku (przystawka + danie główne + deser+napoje): 109 zł
Adres lokalu: Ostrowiec Świętokrzyski, Stawki 33, tel.: 665 855 523
Data publikacji: październik 2017
 
 
dodaj opinie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
źródło tekstu: kuchnia.wp.pl

ostrowiec świętokrzyski, ostrowiec swietokrzyski, kuchnia polska, dziczyzna, kuchenne rewolucje, magda gessler, świętokrzyskie

Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Znajdź nas na Facebooku
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem