KRÓLEWSKI SPICHLERZ / GDAŃSK

Obszar gdańskiego Dolnego Miasta, zlokalizowany wzdłuż Motławy, jest obecnie tętniącym życiem miejscem, gdzie znajdują się liczne puby i restauracje. Wybór lokali jest zatem duży, a konkurencja spora. Ostatnio miałem okazję być w jednym z takich miejsc. Królewski Spichlerz, bo o tej restauracji jest mowa, znajduje się na terenie Hotelu Królewskiego, bezpośrednio nad Motławą.
 
Pierwsze wrażenie po wejściu do niewielkiej sali: jest tu raczej ekskluzywnie. Białe obrusy na stołach i zastawa czekają na gości. Potencjalny gość z ulicy może się tym zniechęcić. W tle grała nowoczesna muzyka klubowa, która nie bardzo pasowała mi do ogólnego wystroju wnętrza.
 
 
Karta dań jest bardzo estetyczna i dopracowana graficznie. Motywem przewodnim menu, umieszczonym na pierwszej stronie, jest stwierdzenie: "... tak smakował Gdańsk". W menu znajdziemy dania, których próżno szukać w okolicznych resturacjach. Gdzie znajdziemy takie, jak żur z żołądkami, szyjki rakowe, krupnik truflowy czy mleko gdańskie? Dania są tworzone w oparciu o produkty sezonowe, z mocnym naciskiem na produkty lokalne.
 

Obsługa jest bardzo dyskretna, a przy tym pomocna. Obsługujący mnie kelner każde z dań krótko charakteryzował, tuż przed podaniem. Na pierwsze z zamówionych dań czekałem ok. 20 minut. Czas oczekiwania został skrócony czekadełkiem.
 
W charakterze czekadełka otrzymałem doskonały w smaku smalec, podany ze świeżym pieczywem. Smalec miał delikatną, kremową konsystencję. Został podany z karmelizowaną cebulą oraz chrustem z pietruszki.
 
 
Przystawka, tylko pozornie była bardzo klasyczna: lekko słony sledź serwowany z kwaśną śmietaną. Do ryby podano dodatkowo słodką wiśnię, słodkie buraki oraz marynowaną szalotkę. Skrajnie różne smaki (słony-słodki-kwaśny) tworzyły fenomenalną kompozycję. Dodatkowo podczas jedzenia mieszały się tekstury poszczególnych składników dania: delikatne mięso śledzia, chrupiący chruścik z kaszy pęczak i ikra oraz płynna wiśnia. Całość była obłędna w smaku.
 
 
Kolejnym daniem były plastry gęsiny wędzone dymem, podane na chruście z dodatkiem aioli truflowowego i piklowaną jagodą. Kruche mięso w połaczeniu z dodatkami zniewalało swoim smakiem.
 
 
Zupa, to mocny w smaku oraz intensywny w zapachu żur, podany z kawałkami jadalnych kasztanów. W zupie znalazło się sporo kawałków doskonałej w smaku kiełbasy. Danie bardzo smaczne.
 
 
W charakterze dania głównego rybnego został podany sandacz. Mięso ryby były bardzo soczyste i delikatne. Sandacza z wężymordem, warzywem przypominającym szparagi, o lekko kwaskowym smaku. Podobnie, jak w przypadku poprzednich dań, również i tu szef kuchni bawił się smakami i teksturami.
 
 
Po tym daniu, w charakterze przerywnika, zostało podane kandyzowane kłacze tataraku. Intensywny słodko-ostro-piekący smak pozwolił oczyścić kubki smakowe po wczesniejszych daniach i przgotowac je na kolejne smakowe doznania. Podano je w szyszce.  
 
 
Danie główne mięsne, to polik wołowy podany w sosie demi glace z puree ziemniaczanym z dodatkiem tartego chrzanu. Mięso było bardzo delikatne i soczyste. Dodatek chrzanu do puree ziemniaczanego przełamywał delikatny smak mięsa.
 
Przed głównym deserem została podana tzw. petit four, czyli drobna przekąska. Miała postać trzech ręcznie robionych czekoladowych pralinek wypełnionych: musem jabłkowym, musem z białej czekolady z czarną solą oraz czerwoną porzeczką. Podobnie, jak w przypadku dania głównego, również tu zostały ze sobą zestawione skrajne smaki: słodki, słony i gorzki. 
 
 
Deser, to mleko gdańskie, czyli delikatna pianka o kremowej konsystencji zrobiona na bazie kremówki z cukrem migdałowym. Słodycz pianki została przełamana dodatkiem kwaśnych owoców. Puszysta i delikatna konsystencja pianki natomiast została przełamana chrupiącą kruszonka.
 
 
Podsumowując wizytę mozna ją uznać za bardzo udaną. Każde z dań było bardzo starannie przemyślane i dopracowane. Szef kuchni tak dobierał składniki, żeby danie nie tylko zniewalało smakiem, ale również urzekało swoim wyglądem. W tych daniach nic nie było przypadkowe. Smaki dań pozstają na długo w pamięci. Każdy z nich był mocny i intensywny. No i ta zabawa teksturami... Jak dla mnie: rewelacja. Polecam zdecydowanie.
 
Koszt posiłku dla 1 osoby (menu degustacyjne+sok): 170 zł
Adres lokalu: Ołowianka 1, Gdańsk tel.:58 326 11 12
Data publikacji: marzec 2020
 
 
 
dodaj opinie
 
 
 
 
 
 
 

Stary Spichlerz Gdańsk menu, Stary Spichlerz Gdańsk, Stary Spichlerz gdańsk menu, Restauracja Królewski Spichlerz, Hotel Królewski Gdańsk, kuchnia polska, kuchnia europejska, królewski spichlerz opinia, królewski spichlerz gdansk, kuchnia regionalna, kuchnia kaszubska, kuchnia strogdańska

Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Znajdź nas na Facebooku
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem