

Karta dań ma postać kartek spiętych klipsem. Układ karty jest bardzo prosty i przejrzysty. Dania są inspirowane głównie kuchnią polską. Spośród przystawek (cena: 28-300 zł) na uwagę zasługują m.in. kawior z jesiotra syberyjskiego, paprykarz sopocki by Fisherman zrobiony z przegrzebków czy też kultowy tatar z pstrąga tęczowego z dodatkiem suszonego żółtka. Zupy (cena: 27-29 zł), to kurkowa z cielęciną oraz zabielany rosół rybny z makaronem z kalmara. Propozycja dań głównych (cena: 57-95 zł) to, m.in.: perliczka, okoń morski czy też morska ryba o nazwie kulbin.

Menu degustacyjne składało się z przystawki pod postacią tatara z sezonowanej polędwicy wołowej, danie głównego pod postacią pstrąg z Kleszczewa podanego z sosem kurkowym oraz deseru pod postacią loda z rokitnika nadmorskiego.
W oczekiwaniu na zamówione dania otrzymaliśmy amuse-bouche pod postacią efektownie podanego chipsa z tapioki z majonezem rybnym. Poczęstunek był pierwszym kulinarnym zaskoczeniem tego popołudnia.

Przystawka, to tatar zrobiony z sezonowanej polędwicy wołowej, podanej ze skwarkami, wędzonym majonezem i piklami. Siekana polędwica miała delikatny, a przy tym obłędny, lekko słodkawy smak. Został on przełamany lekko ostrym smakiem marynowanych kurek, grzybków shimeji i panierowanego żółtka, a także oliwy pietruszkowej. Gdzieś w tle pojawiły się również ziarenka gorczycy. Oprócz smaków, również fenomenalnie mieszały się tekstury poszczególnych składników dania. Do tatara został podany wypiekany w lokalu chleb oraz palone z rzepakiem oraz wędzone z koperkiem. Całość tworzyła kompozycję idealną.


Danie główne składało się z kawałka pstrąga tęczowego, usmażonego na maśle, podanego z domowymi kopytkami i sosem kurkowym. Ryba była bardzo delikatna i soczysta. Kopytka zostały przygotowane al dente. Sos kurkowy był bardzo zawiesisty i esencjonalny w smaku. Smak dania został przełamany lekko kwaskową w smaku kalarepą, która pojawiła się w daniu pod postacią wiórków dekorujących danie oraz białą rzodkwią pod postacią kulek. Podobnie jak w przypadku przystawki smaku dopełniała oliwa pietruszkowa. Również w przypadku dania głównego, oprócz nieoczywistego mieszania się smaków, szef kuchni bawi się również teksturami poszczególnych składników. Mamy więc delikatne mięso ryby, chrupiącą kalarepę i rzodkiew oraz żelowe płatki zrobione z agaru.


Ostatnim zaskoczeniem tego popołudnia był sorbet lodowy zrobiony z rokitnika, oblany białą i czarną czekoladą. Kwaskowy smak sorbetu fenomenalnie został przełamany smakiem czekolady.

Wizyta w sopockim Fishermanie była sporym zaskoczeniem. Dania nie są w żaden sposób przekombinowane. Szef kuchni bawi swoich gości smakami oraz teksturami poszczególnych składników, bardzo umiejętnie je ze sobą łącząc. Dania nie są przesadnie udekorowane i zachwycają swoją prostą formą. Polecamy zdecydowanie!
Koszt posiłku dla dwóch osób (menu degustacyjne, napoje): 138 zł
Adres lokalu: Grunwaldzka 89, Sopot tel.: 58 520 48 62
Data publikacji: wrzesień 2021
fisherman sopot, fisherman sopot menu, fisherman sopot opinie, Rafał Koziorzemski, restaurant week polska, kuchnia polska, ryby, świeża ryba, fisherman sopot tripadvisor, yelp plska, zomato polska