Chata Wędrowca znajduje się w bieszczadzkiej Wetlinie. Słynie z grubego, sporej wielkości naleśnika giganta. Temu daniu została poświęcona karta dań. Menu jest wydane w sposób bardzo czytelny i estetyczny. W karcie możemy przeczytać też o historii tego dania. Zdziwiło nas, że pomimo legendy dania, kelnerka nie potrafiła nam odpowiedziec na pytanie, czemu jest to produkt regionalny. Pozostałe dania z menu są wypisane na tablicy znajdującej się na ścianie.
Naleśnik jest ogromny, ma wielkość 32 cm i waży ponad 1 kg. Ponieważ porcja jest ogromna, można zamówić jej połowę. Naleśnik jest rodzajem pulchnego wewnątrz i chrupiącego na zewnątrz racucha z dziurami, smażonego na głębokim tłuszczu. Do tego w charakterze dodatków są dodawane jagody, gęsta śmietana, miód i cukier puder. Zamiast jagód, można wybrać jabłka lub truskawki. Danie jest bardzo słodkie i sycące.
Ciasto naleśnika było puszyste i smaczne. Śmietana była naturalna i smaczna. Zastanowiło nas jedno: czemu jagody nie barwiły rąk? No i nie miały intensywnego smaku. Czyżby to był ich zamiennik, pod postacią borówki?
Warto dodać, że Naleśnik Gigant jest Certyfikowanym Produktem Lokalnym, a od 2013 roku również chroniony jest prawami patentowymi. Lokal znalazł się również w czterech edycjach popularnego żółtego przewodnika Gault&Millau.
Jako ciekawostkę można dodać, że historia "naleśnika giganta" zaczęła się ponad dwadzieścia lat temu w Bacówce pod Małą Rawką. Nieżyjący już Władek Nadopta, znany jako Majster Bieda dzięki piosence Wojtka Belona, dostarczał do bacówki w celach zarobkowych zebrane przez siebie płody leśne, w tym wspomniane jagody. Wojtek Belon był polskim pieśniarzem, poetą, kompozytor, a także wykonawcą piosenek poetyckich i studenckich.
Adres lokalu: Wetlina
Data publikacji: wrzesień 2018
chata wędrowca, chata wędrowca wetlina, regionalny produkt, gault and millau, gault & millau, produkt lokalny