GRAND CRU / GDAŃSK

 
Nieco na uboczu głównych ulic i uliczek Głównego Miasta w Gdańsku znajduje się ceglany budynek, w którym znajduje się Q Hotel Grand Cru.W podziemiach tego hotelu znajduje się spora restauracja o tej samej nazwie, która jest połączona z winiarnią. Wystrój lokalu nawiązuje do historii tego miejsca. W XIX w. w budynku hotelu znajdował się magazyn wina, a wcześniej w tym miejscu znajdował się zamek krzyżacki. Nawiązaniem do historii miejsca są ceglane ściany oraz liczne witryny z winami.

Klimat lokalu określiłbym jako elegancki, a zarazem bardzo przytulny. Połączenie surowej cegły i drewna nadaje temu miejscu ciepłego klimatu. Menu ma postać dużej, lakierowanej karty złożonej na pół. Prosta szata graficzna sprawia, że jest bardzo czytelne. Do karty dołączona jest wkładka z daniami podawanymi sezonowo, tym razem były to dania inspirowane sezonem grzybowym. Spośród przystawek (cena: 18-36 zł) można wybrać, m.in.: okonia w potrawce z młodych kurek, roladkę ze śledzia oraz wątróbki kacze. Propozycja zup (18-25 zł), to zupa rakowa, zupa rybna oraz zielona zupa ziołowa. W charakterze dań głównych (cena: 24-82 zł) szef kuchni m.in. poleca makaron z gorgonzolą, sałatkę z błękitnym serem, filety kacze oraz sandacza. Podobnie jak przy poprzedniej wizycie obsługa była bez zarzutu.

Zamówione dania, to przystawki pod postacią śledzia  i tarty z grzybami, zupa pomidorowa i bulion grzybowy oraz zraz z dzika i sznycel dworski. Tym razem nie otrzymaliśmy czekadełka. Czas oczekiwania na pierwsze z dań był krótszy niż 10 minut.

 
Pierwsza z przystawek, pochodząca z menu sezonowego, to kawałek bardzo kruchej i mocno grzybowej tarty. Na średniej grubości cieście znalazły kawałki pysznych, aromatycznych podgrzybków, kurek i prawdziwków. Całość została zapieczona z kozim serem. Danie bardzo lekkie oraz wyjątkowo smaczne. Druga z przystawek, to roladki ze śledzia podane z piklami i orzechami włoskimi. Mięso ryby było bardzo mięsiste. Doskonały smak śledzia był przełamany ostro - słodkim smakiem dodatków.


Pierwsza z zup, bulion grzybowy, to kolejne danie pochodzące z menu sezonowego. Bardzo intensywna w smaku i mocno aromatyczna, podana została z kawałkami smażonych borowików. Mocna goryczka dania nie została jednak przełamana żadnym dodatkiem, zatem zjedzenie talerza zupy w takiej postaci było sporym wyzwaniem. Zupa powinna zostać podana w mniejszej objętości, niczym włoskie espresso lub powinny zostać podane dodatki, które złamały by smak dania. Ja, dla przełamania goryczki, jadłem drugą z zup, która była dla odmiany naturalnie słodka od pomidorów. Zupa rybna, bo o niej mowa, oprócz słodkich pomidorów miała w sobie ugotowane al dente warzywa oraz kawałki bardzo smacznej ryby. Słodycz zupy delikatnie tylko została przełamana pikantnością pieprzu.


Daniem głównym z karty podstawowej był sznycel dworski, czyli duży kotlet ze schabu zapieczony z borowikami i owczym serem. Mięso było delikatnie doprawione do smaku, soczyste i kruche. Panierka była cienka i delikatna. Smak sera zdecydowanie zdominował całość. W charakterze dodatków podano świeżo ugotowane ziemniaki oraz kapustę gotowaną z masłem, których delikatny smak przełamywał intensywny smak mięsa.

Drugie z dań pochodziło z karty sezonowej. Sporej wielkości rolada z dzika wypełniona była kawałkami duszonych rydzów oraz suszonej szynki. Delikatne i soczyste mięso doskonale przełamywał mocniejszy w smaku farsz. W charakterze dodatków podano pieczoną fioletową marchew, bób oraz kaszę bulgur. Całość tworzyła danie doskonałe.


Kolejna wizyta w restauracji była również wyjątkowo udana. Smaczne dania i miła obsługa powodują, że naprawdę chętnie się tu wraca. Jedynym mniej miłym akcentem wizyty był moment otrzymania rachunku. Na początku wizyty, podczas składania zamówienia, zapytaliśmy o lemoniadę. Przemiły kelner odpowiedział, że co prawda nie ma jej w karcie, ale może ją dla nas zrobić. Nie padło pytanie o cenę... i w zasadzie to był błąd. Dopiero z rachunku dowiedzieliśmy się, że cena jednej to koszt 20 zł. W naszym odczuciu cena była trochę wygórowana.

Koszt posiłku dla dwóch osób (przystawka+zupa+danie główne+deser+napój): 219 zł
Adres lokalu: Gdańsk, Rycerska 11, tel.: 58 772 73 00
Data publikacji: październik 2017

 
dodaj opinie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Restauracja Hotelu Grand Cru Menu, Reviews, Photos, Location and Info - Zomato
Nieco na uboczu głównych ulic i uliczek Głównego Miasta w Gdańsku znajduje się ceglany budynek, w którym znajduje się Q Hotel Grand Cru.W podziemiach tego hotelu znajduje się spora restauracja o tej samej nazwie, która jest połączona z winiarnią. Wystrój lokalu nawiązuje do historii tego miejsca. W XIX w. w budynku hotelu znajdował się magazyn wina, a wcześniej w tym miejscu znajdował się zamek krzyżacki. Nawiązaniem do historii miejsca są ceglane ściany oraz liczne witryny z winami.

Klimat lokalu określiłbym jako elegancki, a zarazem bardzo przytulny. Jednak stoły przykryte sterylnie białymi obrusami na których znajduje się pełna zastawa przygotowana dla gości może zniechęcać gości, którzy będąc na spacerze podczas turystycznej wizyty w mieście zechcą wstąpić tu by zjeść szybki lunch lub obiad. T-shirt i sandały niekoniecznie pasują do tego miejsca.


Menu ma postać dużej, lakierowanej karty złożonej na pół. Prosta szata graficzna sprawia, że jest bardzo czytelne. Do karty dołączona jest wkładka z daniami podawanymi sezonowo. Spośród przystawek (cena: 18-36 zł) można wybrać, m.in.: okonia w potrawce z młodych kurek, roladkę ze śledzia oraz wątróbki kacze. Propozycja zup (18-25 zł), to zupa rakowa, zupa rybna oraz zielona zupa ziołowa. W charakterze dań głównych (cena: 24-82 zł) szef kuchni m.in. poleca makaron z gorgonzolą, sałatkę z błękitnym serem, filety kacze oraz sandacza. Obsługa dbała bardzo dyskretnie o nasz komfort podczas kolacji. Kelnerzy przez cały czas byli do naszej dyspozycji. Potrafili zarekomendować danie oraz o nim opowiedzieć.
 
Zamówione dania, to przystawki pod postacią okonia na potrawce z kurek i roladki ze śledzia, zupa ziołowa i zupa rakowa, polędwiczki z sarny z jeżynami i dorsz bałtycki na placuszkach ziemniaczanych oraz desery. Czas oczekiwania na zamówione dania skróciło czekadełko pod postacią kawałeczków sandacza. Na pierwsze z zamówionych dań czekaliśmy ok. 20 minut.


Przystawki były obłędne w smaku. Płat jędrnego śledzia matiasa został podany z marynowanymi piklami, marynowanym w majeranku jabłkiem i orzechami włoskimi. Fantastyczne połączenie smaków. Druga z przystawek to kilka smażonych filetów z okonia podanych na potrawce ze świeżych kurek oraz zielonego groszku. Mięso ryby było bardzo delikatne i smaczne, a przy tym doskonale komponowało się z delikatnym smakiem grzybów.


Zupy były kolejnymi małymi działami kulinarnymi. Pierwsza z nich, to kremowa zupa ziołowa podana z domowymi zacierkami, o mocno intensywnym aromacie i smaku. Druga z nich, to kremowa zupa z szyjek rakowych o lekko słodkawym smaku, podana z ptysiami.


Pierwsze z dań głównych, to średniej wielkości kawałek smażonego dorsza podany na plackach ziemniaczanych podany z sosem musztardowym i kalafiorem romanesco. Ryba była świeża, a nie mrożona, dzięki czemu mocno soczysta, krucha i delikatna. Doprawiona delikatnie tylko do smaku była wybitna. Świeżo usmażone placki ziemniaczane były bardzo chrupiące i smaczne. Ciekawym dodatkiem do dania był włoski kalafior romanesco, nie tylko ze względu na swój zielony kolor, ale również łagodnie kremowy i lekko orzechowy smak.

 
Drugie z dań, to dwa kawałki doskonale soczystej i kruchej polędwicy z sarny. której smak został wzmocniony wędzonym boczkiem oraz jałowcem. Delikatny smak mięsa został przełamany lekko cierpkim sosem jeżynowym. 


Desery były ukoronowaniem doskonałej w smaku kolacji. Pierwszy z nich, to delikatna i lekka pianka malinowa podana z owocami sezonowymi. Drugi to sernik na palonym spodzie podany ze słonym karmelem oraz owocami.


Wizyta w Grand Cru była wyjątkowo udana. Ogólnie nie mamy przekonania do restauracji hotelowych, ponieważ wysokie ceny dań nie idą zazwyczaj w parze z równie wysoką ich jakością. W przypadku tej restauracji zostaliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni. Krótka karta gwarantuje świeżość produktów, a kreatywność szefa kuchni niesamowite doznania smakowe. Miła atmosfera w lokalu oraz bardzo profesjonalna obsługa były dopełnieniem pozytywnych doznań. Zdecydowanie polecamy!

Koszt posiłku dla dwóch osób (przystawka+zupa+danie główne+deser+napój): 285 zł
Adres lokalu: Gdańsk, Rycerska 11, tel.: 58 772 73 00
Data publikacji: wrzesień 2017

dodaj opinie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Restauracja Hotelu Grand Cru Menu, Reviews, Photos, Location and Info - Zomato

grand cru, restauracja, restauracja hotelowa, kuchnia polska, dziczyzna, q hotel, pomorskie, gdańsk, doskoanała restauracja w gdańsku, polecana restauracja w gdańsku, gdzie dobrze zjeść w gdańsku, restauracja nad motławą, restauracja na starym mieście,

Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Znajdź nas na Facebooku
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem